wiolonczelistka

1 Wczoraj były aż 3 klasówki! Z histy, polaka i matmy!!! Całe szczęście, że u faceta z histy łatwo się ściąga. 2 polecenia podpowiedziała mi ika (moja przyjaciółka).

2 Musiałam pilnować z koleżnką jakiś bachorów na stołowce! Za gadanie na angolu! Kazli mi pilnować kolejki i sprawdzać czy wszyscy odnoszą naczynia. Całe szczęście, że moja przyjaciółka (Asia) zna babkę, która tego pilnuję. Ona nie zwracała na nas uwagi. Przysiadłyśmy się do ziomków z naszej klasy i całkiem miło spędziłyśmy długą przerwę.

3 Ksiądz na reli kazał mi 100 razy pisać nie będę używała brzydkich słów. Tylko dlatego, że powiedziałam do jednego debila *****. A on (kabel jeden) zgłosił to!!!!

Elo! Siedzę z Iką. Miałyśmy się uczyć z przyry, ale tylko przejrzałyśmy zeszyt i słuchamy Nirvany. Zaraz wracają moi rodzice. Szkoda. Jutro klasówka z przyry. Choleeraaa nie mam od kogo ściągać, bo siedzę z takim mułem- Adriankiem.:P Jak zwykle bedę mi musiała podać odpowiedzi. On potem obieca mi czekoladę, ale na obietnicach się skończy... Niestety taki jest mój los... Sama sobie muszę kupić tą cholerną czekoladę. Kończę. PAPS!!! :D

Do budy miałam na 7.30. Choleeera kto wymyślił taką godzinę??!!!! Ale byłam tylko na 3 lekcjach. Potem tata zawiózł mnie na konkurs języka polskiego. Tak sobie mi poszedł.  Jutro napiszę więcej, bo teraz lecę. PAPS!!! :D

To mój pierwszy blog. Postaram się, żeby był cool!!!